oraz za które on zadośćczyni. Wynika stąd, że materią dalszą sakramentu pokuty są grzechy, niechciane, lecz które należy znienawidzić i zniszczyć. Ad 1. Racja podana w zarzucie ma zastosowanie jedynie w odniesieniu do materii bliższej sakramentu. Ad 2. Życie śmiertelne „starego człowieka" jest przedmiotem pokuty nie z tego 5 warunków sakramentu pokuty Brakujące słowo. wg Rafael12. Klasa 2 Klasa 3 Klasa 4 Klasa 5 Klasa 6 Religia. Warunki sakramentu pokuty i pojednania Test. wg Mariola5. 2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do Sakramentu Pokuty. 3. Przynajmniej raz w roku w okresie wielkanocnym Komunię świętą przyjąć. 4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymać się od udziału w zabawach. 5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła. 9. Kościół ustalił 5 warunków sakramentu pokuty. Należą do nich: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź i zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu. Wszystkie one są konieczne do odpuszczenia grzechów – rozgrzeszenia. Ponadto Okres Wielkiego Postu oraz każdy piątek jako wspomnienie śmierci 5 warunków sakramentu pokuty. Source: youtube.com. 5 WARUNKÓW DOBREJ SPOWIEDZI. Source: youtube.com. Bp A. Długosz - 5 warunków dobrej spowiedzi - na podstawie DoÅ›wiadczenie potwierdza, że postawa czÅ‚owieka wobec choroby i sakramentu namaszczenia wiąże siÄ™ Å›ciÅ›le z caÅ‚ym jego dotychczasowym życiem religijnym. Wierni czÄ™sto przystÄ™pujÄ…cy do sakramentu pokuty i Komunii Å›wiÄ™tej zwykle sami proszÄ… o sakrament namaszczenie chorych. . Spowiedź to jeden z najważniejszych sakramentów. Poprzez wyznanie grzechów możemy na nowo połączyć się z Bogiem i przyjąć go w najświętszym sakramencie. Wydawać by się mogło, że spowiedź jest czymś prostym, co wymaga tylko powiedzenie tego, czym obraziliśmy Pana Boga. W rzeczywistości wygląda to inaczej, natomiast trzeba powiedzieć, że spowiedź wiąże z pięcioma warunkami, o których postanowiliśmy sobie teraz chwilę powiedzieć. Aby się dowiedzieć więcej, zachęcamy do lektury poniższego sumieniaPierwszy warunkiem, który przygotuje nas do dobrej spowiedzi jest rachunek sumienia. Polega on na tym, że wymusimy na własnym sumieniu to, czym obraziliśmy Pana Boga. Ma być to swego rodzaju ściągawka, która uporządkuje naszą wiedzę i pozwoli nam dotrzeć do najgłębszych zakamarków naszej duszy, aby spowiedź była jak za grzechyNie może być dobrej spowiedzi bez przyznania się do grzechów, ale również żałowania za nie. Spowiedź, która jest wykonana bez żadnego żalu nie przyniesie żadnych efektów i nie będzie mile Bogu widziana. Musimy mieć świadomość tego, że najmniejszy grzech hańbi naszą duszę i trzeba za niego szczerze żałować. Mocne postanowienie poprawyWyznanie grzechów to jedno, ale również postanowienie poprawy jest niezmiernie istotne. Najgorsze co można zrobić, to przejść nad porządkiem dziennym do spowiedzi i nie wdrażać do naszego życia narzędzi, które pozwolą nam zapanować nad naszymi złymi nawykami. Owszem, czasem wymaga to ogromnego samozaparcia, być może zrezygnowania z niektórych przywar, ale jednak na tym polega spowiedź. Przychodzenie z tymi samymi grzechami symbolizuje stały upadek, do którego nie wolno dopuścić, chociaż błądzenie jest rzeczą spowiedźPodstawą spowiedzi jest to, że nie zatajamy świadomie żadnego grzechu. Jeżeli nie mówimy jakiegoś grzechu, o którym dobrze wiemy, to spowiedź jest uznana za nieważną oraz jest spowiedzią świętokradczą. Świadome zatajenie grzechu jest poważnym wykroczeniem, więc jeżeli taka spowiedź miała miejsce, to należy poinformować kapłana o takim zdarzeniu i przeprowadzić dokładną spowiedź. Wszelkie grzechy muszą być wyznane szczerze, bez owijania w bawełnę, choćby miało być to dla nas wstydliwe. Kapłan jest namiestnikiem Chrystusa i to w jego imieniu odpuszcza nam grzechy, więc nie możemy się obawiać o to, że będziemy wyśmiani, ponieważ chroni nas tajemnica Panu Bogu i bliźniemuOczyszczenie własnej duszy jest ważne, jednak trzeba też zwrócić uwagę na to, że w razie poważnego wykroczenia przeciwko bliźniemu, należy zwrócić daną rzecz bądź zrekompensować szkodę. Dostosowanie narzędzi zależy od konkretnego przypadku i to kapłan daje określone narzędzia. Jeżeli jest możliwe odkupienie swoich win poprzez zwrócenie w 100%, to jak najbardziej należy to zrobić, chociaż nie zawsze może być to możliwe. Istotne jest jednak to, aby dążyć do oddania czyjejś własności bądź naprawienia szkód. Nikt z nas nie jest bez grzechu i dlatego każdy z nas potrzebuje refleksji nad sobą, czujności i nawrócenia. Punktem wyjścia w tym procesie jest rachunek sumienia. Dla człowieka dojrzałego rachunek sumienia to taka refleksja nad przeszłością, której sensem jest budowanie lepszej teraźniejszości i szlachetniejszej przyszłości. Rachunek sumienia nie jest zatem celem samym w sobie. Upewnia nas o tym wspomniana wcześniej historia Judasza, który popadł w rozpacz, gdyż poprzestał na rachunku sumienia zamiast pójść ze swoim grzechem do Jezusa. Sensem rachunku sumienia nie jest zatem skupianie się na przeszłości, lecz wyciąganie z niej wniosków po to, by w dojrzalszy sposób żyć w teraźniejszości oraz by mieć nadzieję na jeszcze dojrzalszą przyszłość. Rozwój i trwałą radość można osiągnąć jedynie na fundamencie prawdy o samym sobie i o własnym postępowaniu. Rachunek sumienia zaczyna się od refleksji, ale prowadzi do podjęcia określonych decyzji oraz do stanowczego działania. Uznanie prawdy o sobie umożliwia rozwój świadomości moralnej człowieka, a przez to staje się niezawodną drogą do miłości, wolności i życia w świętości dzieci Bożych. Tak właśnie postąpił syn marnotrawny, który najpierw zastanowił się nad swoim dotychczasowym życiem, a następnie podjął stanowczą i odważną decyzję: Zabiorę się i pójdę do mego ojca (Łk 15, 18). Każdy z nas jest człowiekiem niedoskonałym i grzesznym. Właśnie dlatego każdy z nas powinien codziennie od nowa podejmować decyzję powracania do Boga. Także wtedy, gdy danego dnia nasze odejścia od miłości i prawdy były niewielkie. A nawet wtedy, gdy danego dnia czyniliśmy dobro i kochaliśmy w dojrzały sposób, bo przecież nie istnieją granice rozwoju i świętości. To nieustanne powracanie do Boga i do coraz większej wierności naszemu powołaniu wymaga codziennego rachunku sumienia. Człowiek roztropny każdego dnia uważnie przygląda się temu, co czyni ze skarbem swojego życia, jak odpowiada na niezwykłą miłość Boga do człowieka, na ile rozwija talenty, które otrzymał od Stwórcy, w jaki sposób traktuje Boże marzenia, które odkrywa w swoim sercu. Człowiek dojrzały wie, że szczytem odwagi nie jest mierzenie się ze śmiercią, lecz z życiem. Ma też świadomość, że początkiem tej odwagi jest uczciwe i codzienne zaglądanie do własnego sumienia. Warunkiem nieustannego powracania do Boga i wzrastania w świętości jest mówienie sobie z miłością najbardziej nawet bolesnej prawdy o własnym postępowaniu. Codzienny szczery rachunek sumienia jest możliwy dla tych, którzy czują się nieodwołalnie kochani przez Boga. Badanie własnego sumienia to bowiem nie tylko refleksja nad samym sobą. To przede wszystkim spotkanie z Chrystusem, który jest dla mnie Prawdą, Drogą i Życiem. Rachunek sumienia określa zatem nie tylko stan mojej świadomości, ale też jest zwierciadłem mego serca i modlitwy. Właśnie dlatego rachunek sumienia prowadzi do spotkania z Chrystusem w sakramencie pojednania Również w tej dziedzinie życia sprawdza się ewangeliczna zasada, że kto ma, temu jeszcze dołożą, a kto nie ma, ten utraci to niewiele, co posiada. Im bardziej prawe i wrażliwe kształtuje ktoś w sobie sumienie oraz im częściej przeprowadza odważną analizę swego postępowania, tym bardziej owocny jest jego każdy następny rachunek sumienia. Natomiast im bardziej ucieka ktoś od prawdy o sobie dzisiaj, tym bardziej zaślepiony na prawdę o własnym postępowaniu będzie następnego dnia. W konsekwencji taki człowiek znajdzie się w sytuacji trudniejszej niż ktoś, kto utracił wzrok. Niewidomy wie bowiem o tym, że nie widzi drogi, którą idzie. Tymczasem ten, kto oszukuje samego siebie, nie wie — lub nie chce wiedzieć - tego, że nie widzi prawdy o własnym postępowaniu. Właśnie dlatego najgroźniejszą fobią współczesnych ludzi jest lęk przed prawdą o sobie oraz o skutkach własnego postępowania. Bywają takie sytuacje i okresy w naszym życiu, kiedy mamy szansę na wyjątkową mobilizację i jeszcze bardziej radykalną, uroczystą decyzję o powracaniu do Boga czy o wzrastaniu w Jego świętości. Istnieją przynajmniej trzy sytuacje, w których codzienny rachunek sumienia powinien przyjąć jeszcze bardziej pogłębioną i szczegółową formę. Chodzi tu o rachunek sumienia przed spowiedzią, rachunek sumienia na zakończenie rekolekcji, a także rachunek sumienia z całego życia przed spowiedzią generalną. Ta ostatnia sytuacja jest pożyteczna szczególnie wtedy, gdy ktoś — podobnie jak syn marnotrawny — odszedł daleko od Boga i od samego siebie. Spowiedź generalna jest również bardzo wskazana wtedy, gdy ktoś podejmuje wyjątkowo ważne decyzje w swoim życiu, na przykład decyduje się na zwarcie małżeństwa, przyjęcie święceń kapłańskich lub złożenie ślubów zakonnych. Podejmowanie decyzji na całe życie i dochowanie wierności podjętym zobowiązaniom jest możliwe tylko dla tych, którzy dojrzale kochają i którzy są ludźmi prawego sumienia. 2. Sakramenty to spotkanie z Bogiem Rachunek sumienia uświadamia nam naszą grzeszność i niedoskonałość i dlatego z natury prowadzi do spotkania z Bogiem w sakramencie pokuty i pojednania. Tradycyjnie sakramenty Kościoła definiuje się jako skuteczny i widzialny znak niewidzialnej łaski Bożej. Takie określenie może być mylące, gdyż jest wzięte ze świata rzeczy. Gorzej zatem pasuje do świata osób, gdyż może sugerować, że magiczne działanie sakramentów, a zatem niezależne od stopnia świadomości i współpracy człowieka z Bogiem. Każdy sakrament to niezwykłe spotkanie Boga i człowieka. To powtórzenie dzisiaj - tu i teraz - tego, czego dokonywał Chrystus wobec ludzi, których spotykał w czasie swojej widzialnej obecności na ziemi. On przemawiał wtedy z mocą, uzdrawiał całego człowieka — jego ciało i jego ducha, odpuszczał grzechy, umacniał do dobra, pomagał iść drogą nawrócenia i świętości, uczył mądrze myśleć i dojrzale kochać, przywracał nadzieję. Sakramenty to moc wychodząca z Chrystusa, który żyje na wieki. To arcydzieła Boże w Kościele, który został ustanowiony przez Chrystusa jako znak Jego nowego i wiecznego przymierza z człowiekiem. Celem spotkania sakramentalnego Boga z człowiekiem jest umocnienie każdego z nas Bożą obecnością, prawdą i miłością po to, byśmy już teraz, w życiu doczesnym, postępowali jak dzieci Boże. Skutki sakramentów nie pojawiają się jednak w sposób magiczny, gdyż zależą nie tylko od mocy Boga, ale też od usposobienia i dojrzałości człowieka, który spotyka się z Bogiem w danym sakramencie. W sakramentach świętych Bóg proponuje każdemu z nas pełnię swych darów, ale każdy z nas przyjmuje te Jego dary w niepowtarzalny i sobie tylko właściwy sposób. Nie różnimy się zatem tym, co Bóg ofiaruje nam w sakramentach, ale tym, w jaki sposób przyjmujemy Jego łaskę, czyli miłość. Sakrament to niezwykłe spotkanie Boga z człowiekiem, poprzez które człowiek zostaje przemieniony i umocniony Bożą miłością i Bożą prawdą na tyle, na ile otwiera się na wdzięczne i owocne przyjęcie tych Bożych darów. Tego typu spotkanie z Bogiem i umocnienie ma miejsce w szczególnie dla nas ważnych chwilach życia. Sakrament pokuty i pojednania to spotkanie z Bogiem w sytuacjach, w których potrzebujemy uwolnienia się z grzesznej przeszłości i/lub umocnienia na drodze świętości. Sakrament ten — podobnie jak inne sakramenty — nie działa jednak w sposób magiczny. Sakrament pokuty i pojednania to nie jakiś łatwy sposób na zamknięcie grzesznej przeszłości. Nie ogranicza się on tylko do wyznania grzechów i do przyjęcia z wiarą słów rozgrzeszenia, które w imieniu Boga i Kościoła wypowiada spowiednik. 3. Warunki sakramentu pokuty i pojednania Owocne przeżycie sakramentu pokuty i pojednania wymaga spełnienia konkretnych warunków. Pierwszym z tych warunków jest uczciwe przeprowadzenie rachunku sumienia, a zatem odważny wysiłek pójścia w głąb prawdy o sobie. Chodzi tu nie tylko o dokonanie spisu win, ale też o odkrycie motywów własnego postępowania, żeby eliminować przyczyny, a nie tylko przejawy własnej słabości i grzeszności. Rachunku sumienia przed sakramentem pokuty warto dokonać w świetle Pisma Świętego, zwłaszcza w świetle wybranego fragmentu z Ewangelii czy z Listów Apostolskich. Oczywiście zawsze głównym odniesieniem do rachunku sumienia jest konfrontowanie własnego postępowania ze słowami i czynami Jezusa. Drugi warunek owocnego przeżycia sakramentu pokuty i pojednania to szczery i dojrzały żal za grzechy. Taki żal nie wynika ze strachu przed karą czy z lęku o reakcję Boga na moje złe czyny. Lęk prowadzi bowiem nie do żalu, lecz — podobnie jak w przypadku Adama — do ukrywania się przed Bogiem i do ucieczki od Boga. Dojrzały żal nie wynika też z tego, że zło, które popełniłem, przyniosło mi bolesne konsekwencje. Nie wszystkie przecież grzeszne czyny powodują natychmiast odczuwalne negatywne skutki. Dla przykładu obżarstwo, grzech seksualny czy sięganie po narkotyk może początkowo wiązać się nawet z chwilowym doświadczeniem przyjemności czy emocjonalnej ulgi. Żal dojrzały to zatem coś znacznie więcej niż strach przed karą czy efekt bolesnego cierpienia, które dotyka nas na skutek popełnionych grzechów. Prawdziwy żal za grzechy to owoc świadomości, że wtedy, gdy krzywdzę siebie samego lub kogoś innego, to największy ból zadaję samemu Bogu. Wiem przecież, że Bóg kocha mnie nad życie i że mój los leży Mu na sercu bardziej niż najwspanialszym nawet rodzicom leży na sercu los ich dzieci. Głęboki i owocny żal za grzechy nie polega na tym, by włożyć na siebie wór pokutny, czy zrobić smętną minę, lecz na tym, że kruszeje moje serce, które Bóg widzi, ze staje się ono sercem, które jest zdumione i zachwycone Bożą miłością. Trzeci warunek owocnego przystąpienia do sakramentu pokuty i nawrócenia jest szczere wyznanie grzechów. Szczerość ta powinna obejmować nie tylko uczciwe wyznanie grzechów, ale też równie otwarte wyjawienie ich ostatecznych motywów. Wyznanie własnych win zawsze boli i niepokoi. Nie jest — i nie powinno być! - mówić o własnych słabościach i grzechach w sposób łatwy i bez bólu. Im dojrzalszy jest człowiek, tym bardziej jest świadomy miłości, jaką otrzymuje od Boga i niektórych ludzi i tym bardziej boleśnie przeżywa to, że rozczarował samego siebie i zadał ból tym, którzy go kochają. Szczere wyznanie grzechów powinno boleć. Powinno być szczerością aż do bólu. Właśnie dlatego niepokojącym znakiem jest sytuacja, gdy ktoś bez cierpienia, zawstydzenia i rozgoryczenia samym sobą mówi o swoich grzechach. Nawet wtedy, jeśli są to „tylko” grzechy powszednie. „Bezstresowe” wyznawanie grzechów to zwykle przejaw chorej pokory, albo braku elementarnej dojrzałości psychicznej. Tego typu niedojrzałość sprawia, że niektórzy ludzie obnoszą się publicznie ze swoimi grzechami czy zaburzeniami i „spowiadają się” z nich przed kamerami telewizji. Spowiedź to nie magiczna „pralnia” grzechów, lecz pojednanie z Bogiem - Miłością po to, żebym mógł pojednać się z samym sobą i z bliźnimi. Człowiek dojrzały rozumie, że sensem wyznania grzechów nie jest uniżenie siebie, lecz przemiana samego siebie poprzez spotkanie z Bogiem, który jest miłością i któremu mam odwagę powiedzieć więcej niż sobie, bo On kocha mnie nieskończenie bardziej niż ja potrafię pokochać samego siebie. Ból szczerego wyznania grzechów wiąże się z doświadczeniem niezasłużonej miłości, a nie z zawstydzeniem w obliczu samego siebie, spowiednika czy Boga. Tego typu zawstydzenie czy ból byłby wyrazem skupiania się na sobie, a nie na spotkaniu z Bogiem, który w sakramencie pokuty i pojednania zaskakuje mnie swoją miłością, tak jak ojciec z przypowieści Jezusa zaskakuje miłością powracającego syna. Czwartym warunkiem owocnego przeżycia sakramentu pokuty i pojednania jest stanowcze postanowienie poprawy, czyli szczera decyzja o zmianie na lepsze własnego sposobu życia i postępowania. Spowiedź to nie analogia do detoksykacji, której poddają się niektórzy ludzie po nadużyciu alkoholu po to, by znowu mieć komfort picia. Sakrament pokuty i pojednania jest nie po to, by - popełniając kolejne grzechy - pocieszać samego siebie tym, że przecież znowu mogę się wyspowiadać i dlatego nie muszę zbytnio czuwać nad moim postępowaniem. Przeciwnie, sakrament ten jest doświadczeniem zdumiewającej i miłosiernej Miłości, która mnie zachwyca i mobilizuje do życia w świętości dzieci Bożych. Odpuszczenie grzechów w sakramencie pojednania zamyka przeszłość co do win, ale nie co do naturalnych skutków tychże win. Odpuszczone grzechy nie ciążą już na sumieniu, ale człowiek ponosi konkretne, nieraz bardzo dotkliwe konsekwencje ich popełnienia. Przykładem mogą być takie grzechy, które prowadzą do uzależnień, na przykład do alkoholizmu, narkomanii czy erotomanii. Człowiek dojrzały rozumie, że odpuszczenie grzechów, którego doświadczył w sakramencie pokuty, byłoby straconą łaską i straconą szansą, gdyby nie wiązało się z postanowieniem poprawy i z podjęciem konkretnych działań w tym celu, by to postanowienie rzeczywiście wypełnić. Na szczęście w życiu doczesnym nie ma decyzji czy sytuacji nieodwracalnych i dlatego poprawa życia jest możliwa dla każdego człowieka. Potwierdza to historia syna marnotrawnego, który bardzo daleko odszedł od ojca i od własnych aspiracji. Postanowienie poprawy powinno obejmować nie tylko zmianę poszczególnych zachowań, ale również dążenie do doskonalenia — według kryteriów Ewangelii - naszych więzi, wartości, ideałów, marzeń i aspiracji. Jeśli jakiś penitent odkrywa, że na skutek swoich słabości i grzechów popadł w uzależnienia, to powinien uznać oczywisty fakt, że samo postanowienia poprawy już nie wystarczy do zmiany życia właśnie dlatego, że postępowanie tego człowieka wymknęło się spod kontroli jego świadomości i wolności. Obowiązkiem moralnym w takiej sytuacji jest szukanie pomocy u specjalistów w danej dziedzinie, podjęcie stosownej terapii lub włączenie się w odpowiednie ruchy samopomocy (na przykład grupy Anonimowych Alkoholików, Erotomanów czy Hazardzistów). Piątym warunkiem owocnego przeżycia sakramentu pokuty i pojednania jest zadośćuczynienie. Popełnione grzechy są zawsze krzywdą wyrządzoną samemu sobie, a często także innym ludziom (krzywdząc innych ludzi, krzywdzę też samego siebie, bo oddalam się od miłości i radości!). Rozgrzeszenie nie tylko nie uwalnia od naturalnych konsekwencji danego grzechu, ale też nie zwalnia z obowiązku wynagrodzenia za popełnione krzywdy. Bóg przebacza mi grzechy, bo żałuję za nie szczerze i postanawiam się poprawić. Ale jednocześnie Bóg odsyła mnie do bliźniego z obowiązkiem uczciwego zadośćuczynienia za wszystkie krzywdy, które wyrządziłem innym ludziom. Bóg przebacza mi w swoim własnym imieniu ból, który Jemu zadałem. Nie przebacza mi natomiast w imieniu skrzywdzonego przeze mnie człowieka. To ja mam obowiązek poprosić tego człowieka o przebaczenia, ale właśnie pod warunkiem, że naprawiam wyrządzoną mu krzywdę. Nie można zatem mylić zadośćuczynienia z otrzymaną od spowiednika pokutą. Pokuta ta jest — symbolicznym zwykle - znakiem, że uznaję moją grzeszność i że moje serce skruszone jest w obliczu Boga i Jego niezwykłej miłości. Jeśli spowiednik zobowiązuje danego penitenta - na przykład - do oddania skradzionych pieniędzy, to nie jest to pokuta, lecz zobowiązanie do spełnienia obowiązku zadośćuczynienia. Obowiązek ten nie wynika z przyjęcia pokuty lecz ze sprawiedliwości. Trzeba pamiętać, że penitent powinien zadośćuczynić za każdą wyrządzoną komuś krzywdę, a nie tylko za te krzywdy, które popełnił w sposób świadomy i dobrowolny i które w konsekwencji są grzechem. Trzeba też pamiętać o tym, że krzywda to nie tylko okradzenie kogoś czy stosowanie wobec kogoś przemocy. W odniesieniu do osób z najbliższej rodziny krzywdą jest już brak miłości, a nie dopiero uderzenie kogoś czy zadanie mu innej formy cierpienia. W obliczu małżonka, dzieci czy rodziców każdy z nas jest zobowiązany do tego, by kochać, a nie jedynie do tego, by nie krzywdzić. Zadośćuczynienie powinno być adekwatne i proporcjonalne do wyrządzonej krzywdy. Może zatem polegać, na przykład, na oddaniu skradzionych pieniędzy, na przeproszeniu za wyrządzoną komuś krzywdę moralną czy duchową, na publicznym odwołaniu oszczerstw rzuconych na drugą osobę czy na podjęciu terapii, jeśli ktoś zadaje ból innym ludziom swoimi zaburzonymi zachowaniami na skutek alkoholizmu, narkomanii lub innych uzależnień. W sytuacji, w której nie da się wprost zadośćuczynić wyrządzonej krzywdzie — na przykład zwrócić komuś utraconego z naszej winy zdrowia lub zadośćuczynić osobie, która już nie żyje - najlepszą formą zadośćuczynienia jest dojrzała i ofiarna miłość wobec ludzi, którzy żyją wokół mnie tu i teraz. Wypełnienie powyższych warunków sakramentu pokuty i pojednania nie oznacza, że stajemy się odtąd kimś doskonałym czy bezgrzesznym. Oznacza natomiast, że z całego serca dążymy do pełnienia woli Bożej i że pragniemy spełniać Jego marzenie, jakim jest nasza świętość. Owocem dojrzałego przeżywania sakramentu pokuty i pojednania jest stanowcze i świadome dążenie do świętości, czyli do ofiarnej i dojrzałej miłości mimo naszej niedoskonałości. opr. mg/mg Rachunek sumienia Rachunek sumienia jest jednym z 5 warunków dobrej spowiedzi; jego celem jest przygotowanie chrześcijanina do przyjęcia sakramentu pokuty. Rachunku sumienia nie należy traktować wyłącznie jako spisu złych uczynków i przewinień. Trzeba odkryć również przyczyny nagannego postępowania, żeby móc je wyeliminować w przyszłości. Ważne jest także, aby człowiek, który wykonuje rachunek sumienia, był wobec siebie uczciwy, a nie pobłażliwy oraz nazywał zło po imieniu. Owa uczciwość dotyczy również dostrzegania swoich zalet i dobrych uczynków. Rachunek sumienia jest całościowym spojrzeniem na własne życie. Głównym odniesieniem w ocenie własnego zachowania powinny być słowa i czyny samego Jezusa Chrystusa. Katechizm Kościoła Katolickiego zaleca, aby rachunek sumienia był przeprowadzony w świetle słowa Bożego. Najbardziej nadają się do tego teksty, których należy szukać w Dekalogu i w katechezie moralnej Ewangelii i Listów Apostolskich: w Kazaniu na Górze i pouczeniach apostolskich (KKK 1454). Św. Ignacy Loyola, założyciel zakonu jezuitów, zalecał codzienny rachunek sumienia jako ćwiczenie duchowe. Celem takiej praktyki jest uzyskanie większej kontroli nad własnym postępowaniem i , w konsekwencji, unikanie grzechów ciężkich. Rachunek sumienia powinien być poprzedzony i zakończony modlitwą. Modlitwa przed rachunkiem sumienia Wszechmogący i miłosierny Boże, oświeć mój umysł, abym poznał grzechy, które popełniłem, i odmień moje serce, abym szczerze nawrócił się do Ciebie. Niech Twoja miłość zjednoczy mnie ze wszystkimi, którym wyrządziłem krzywdę. Niech Twoja dobroć uleczy moje rany, umocni moją słabość. Niech Duch Święty obdarzy mnie nowym życiem i odnowi we mnie miłość, aby w moich czynach zajaśniał obraz Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen. Modlitwa po rachunku sumienia Boże mój Ojcze wiem, że mnie kochasz, że obdarzyłeś mnie niezliczonymi dobrodziejstwami i przeznaczyłeś do życia wiecznego. Po zbadaniu stanu swego sumienia szczerze boleję, bo jestem niewdzięcznym Twym dzieckiem: przekraczałem świadomie i dobrowolnie Twoje nakazy, popadając w liczne grzechy. Bardzo żałuję, że tak postępowałem, wyrzekam się grzesznego postępowania, chcę na nowo kochać Ciebie ponad wszystko, chcę szczerze wyznać wszystkie moje grzechy i poprawić się, licząc na Twoją łaskę. Wracając do Ciebie, chcę ufnie trwać w społeczności Twojego Kościoła, we wspaniałej społeczności świętych obcowania. Żal za grzechy Żal za grzechy należy do tzw. aktów penitenta (łac. paenitens – pokutujący) i zajmuje wśród nich pierwsze miejsce według Katechizmu Kościoła Katolickiego, jednak powinien on być poprzedzony rachunkiem sumienia. Sobór Trydencki określił żal za grzechy jako: Ból duszy i znienawidzenie popełnionego grzechu z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości. (KKK 1451). Człowiek, który żałuje złego postępowania, zwraca się ponownie ku Bogu. Wyróżnia się żal doskonały, mający swoje źródło w miłości do Boga oraz żal niedoskonały, wynikający z innych pobudek np. lęku przed karą. Do tego, aby sakrament pokuty był ważny, czyli Bóg wybaczył nam grzechy, wystarczy żal niedoskonały. Żal za grzechy uważany jest za najważniejszy warunek spowiedzi. Jest on konieczny, aby Bóg przebaczył człowiekowi. Jeśli człowiek nie żałuje za grzechy, to spowiedź jest nieważna, nawet jeśli kapłan udzielił nam rozgrzeszenia. Żal doskonały (contritio) zwany także „żalem z miłości”, gdyż wypływa z miłości do Boga. Taki żal odpuszcza grzechy powszednie, ale przynosi także przebaczenie grzechów śmiertelnych, pod warunkiem, że osoba, która żałuje, postanawia przystąpić do spowiedzi, gdy tylko będzie miała taką możliwość. Przykładem takiego żalu doskonałego jest postawa nawróconej grzesznicy, która łzami obmyła stopy Jezusa, a następnie namaściła je olejkiem. Wówczas Chrystus rzekł do Szymona, faryzeusza, w którego domu przebywał: «Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje». Do niej zaś rzekł: «Twoje grzechy są odpuszczone». (Łk 7,44-48) Żal niedoskonały (attritio) Jest darem Bożym, efektem poruszenia Ducha Świętego. Jest to postawa skruchy, która nie rodzi się z miłości do Boga, ale wypływa z innych motywów np. rozważania zła, brzydoty grzechu oraz strachu przed karą Bożą. W przeciwieństwie do „żalu doskonałego” taki żal sam w sobie nie może przynieść przebaczenia grzechów ciężkich. Przykładem takiego żalu niedoskonałego jest żal syna marnotrawnego, który wrócił do ojca, gdyż cierpiał głód i niedostatek: Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. (Łk 15,17-19). Mocne postanowienie poprawy To owoc szczerego żalu za grzechy. Postanowienie poprawy jest postanowieniem, że zrobimy wszystko, aby dany grzech się nie powtórzył. Wiąże się to też z zerwaniem z tym, co powoduje złe postępowanie np. nieodpowiednim towarzystwem. Jest to decyzja pracy nad sobą, która obejmuje nie tylko unikanie grzechu, ale także czynienie jak najwięcej dobra. Poprawa życia jest możliwa dla każdego człowieka. Mocne postanowienie poprawy jest trzecim z 5 warunków dobrej spowiedzi; jest owocem szczerego żalu za grzechy. Mocne postanowienie poprawy jest postanowieniem, że zrobimy wszystko, aby dany grzech się nie powtórzył. Powinno być zatem konkretne – dotyczyć szczegółowo określonych grzechów. Najpierw skupiamy się na jednym z nich, staramy się go wyeliminować z naszego postępowania, a kiedy sobie poradzimy z tym zadaniem, przechodzimy do następnego. Można ułożyć sobie plan i realizować go metodą małych zwycięstw, poczynając od grzechu, który najdotkliwiej ciąży nam na sumieniu albo tego, który jest źródłem innych. Ważna jest również proporcjonalność do winy oraz realność wykonania postanowienia. Świadoma decyzja pracy duchowej wiąże się także z zerwaniem ze wszystkim, co człowieka do grzechu prowadzi, np. z nieodpowiednim towarzystwem. Postanowienie poprawy obejmuje nie tylko unikanie grzechu, ale także chęć czynienia jak najwięcej dobra – człowiek, który postanawia poprawę, wybiera dobro. Ten wybór musi być jednak szczery; nie może być tylko pustą deklaracją wobec spowiednika. Gotowość do przemiany życia powinna narodzić się w sercu grzesznika. Jeśli takiej gotowości nie ma, to spowiedź jest nieważna, nawet jeśli ksiądz wypowiedział nad wierzącym słowa rozgrzeszenia. W takiej sytuacji penitent dodatkowo obciążył się grzechem kłamstwa oraz grzechem znieważenia Sakramentu. Zmiana życia, choć trudna, jest możliwa dla każdego człowieka. Osoba, która się jej podejmuje, powinna być cierpliwa i wspierać się modlitwą. Szczera spowiedź Szczera spowiedź polega na wyznaniu wobec kapłana wszystkich grzechów, które przypomnieliśmy sobie, robiąc rachunek sumienia, czyli zarówno grzechów ciężkich, jak i powszednich. W czasie spowiedzi powinno się również wyjawić motywy swojego postępowania. Ukrywanie grzechów przed księdzem czyni spowiedź nieważną. Należy również pamiętać, że spowiednik jest tylko pośrednikiem, a w rzeczywistości spotkanie przy konfesjonale, jest spotkaniem z samym Jezusem. Spowiedź jest pojednaniem z Bogiem. Spowiedź, czyli wyznanie grzechów, jest czwartym z warunków sakramentu pokuty. Przez spowiedź człowiek bierze odpowiedzialność za własne grzechy, przyznaje się do nich, a przez to na nowo otwiera się na Boga oraz Kościół. Miejscem właściwym przyjmowania spowiedzi jest kościół lub kaplica. Każdy katolik ma obowiązek przystąpienia do spowiedzi co najmniej raz w roku. Spowiedzią bywa nazywany także cały sakrament pokuty. Spowiedź prywatna Spowiedź osobista (zwana również prywatną/indywidualną/uszną) jest uznawana przez Kościół za najbardziej wymowną formą pojednania z Bogiem i Kościołem. Jedynie niemożliwość fizyczna lub moralna zwalnia od takiej spowiedzi. Spowiedzi nie należy przyjmować poza konfesjonałem, z wyjątkiem uzasadnionej przyczyny. W razie konieczności i jeżeli duchownego katolickiego nie ma na miejscu, katolicy mogą iść do spowiedzi do kapłana prawosławnego. Na spowiedzi należy wyznać kapłanowi wszystkie grzechy śmiertelne, których spowiadający się są świadomi. Grzechy ciężkie, których penitent nie wyzna, nie zostaną mu bowiem odpuszczone. Z kolei wyznawanie grzechów powszednich nie jest konieczne, ale jak najbardziej przez Kościół zalecane, bowiem regularne spowiadanie się z nich pomaga nam kształtować wiernemu sumienie i walczyć ze złymi skłonnościami. Spowiednik jest zobowiązany do zachowania absolutnej tajemnicy odnośnie grzechów wyznanych przez penitenta. Nie może on wykorzystywać żadnych wiadomości o ich życiu, jakie uzyskał w czasie spowiedzi. Tajemnica ta nie dopuszcza żadnych wyjątków. Jest nazywana “pieczęcią sakramentalną”. Kościół przewiduje surowe kary dla kapłana, który złamie tajemnicę spowiedzi. Tajemnica spowiedzi obowiązuje także osoby trzecie, które poznały jej treść zarówno przypadkowo, jak i nieprzypadkowo (np. tłumacze). Obecnie spowiedź uszna funkcjonuje także w kościołach prawosławnych. Natomiast protestanci kwestionują ludzką władzę odpuszczania grzechów, czyli spowiedź indywidualną. Zachowali spowiedź powszechną, ale nie jest ona w ich rozumieniu sakramentem. Spowiedź publiczna Przez spowiedź publiczną/powszechną można rozumieć początkową część Mszy świętej w Kościele rzymskokatolickim, kiedy kapłan i zgromadzeni wierni odmawiają następującą formułę: Spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam, bracia i siostry że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Przeto błagam Najświętszą Maryję, zawsze Dziewicę, wszystkich Aniołów i Świętych, i was bracia i siostry o modlitwę za mnie do Pana Boga naszego. Jest to jednak wyłącznie akt pokuty wiernych, a wypowiedzenie tych słów nie niesie za sobą rozgrzeszenia. Równocześnie jednak spowiedzią publiczną/powszechną nazywa się wspólnotową celebrację z ogólną spowiedzią i ogólnym rozgrzeszeniem. Do takiej spowiedzi, określanej także absolucją zbiorową, dochodzi w szczególnych przypadkach. Jej konieczność może zaistnieć, gdy zachodzi niebezpieczeństwo śmierci, a kapłan (lub kapłani) nie ma czasu wysłuchać wyznania grzechów każdego z wiernych. Może mieć miejsce również wtedy, gdy jest za dużo penitentów, a za mało spowiedników w danym czasie i miejscu. Trzeba pamiętać jednak, że po otrzymaniu generalnego rozgrzeszenia wierni muszą się wyspowiadać indywidualnie, gdy tylko będą mieli do tego okazję. Sama ocena, czy zachodzą warunki wymagane do ogólnego rozgrzeszenia, leży w rękach biskupa diecezjalnego. Równocześnie duży napływ wiernych z okazji świąt bądź pielgrzymek nie jest zaliczany do owej szczególnej konieczności. Spowiedzi publicznej nie należy mylić ze spowiedzią generalną, która jest spowiedzią indywidualną, w trakcie której wierny wyznaje swoje grzechy popełnione w ciągu całego życia. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu Co to jest zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu? Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu to piąty, czyli ostatni, warunek dobrej spowiedzi. Stanowi zatem zwieńczenie i dopełnienie sakramentu pokuty i pojednania. Zadośćuczynienie jest naprawieniem zła, które zostało przez grzesznika wyrządzone. Przede wszystkim należy podjąć konkretne działania, które będą wynagrodzeniem bliźniemu za krzywdy, których doznał z naszej strony np. należy oddać skradzione pieniądze bądź przywrócić dobrą sławę temu, kto został oczerniony i przeprosić za wypowiedziane oszczerstwa. W powszechnym rozumieniu zadośćuczynienie obejmuje pokutę nałożoną przez kapłana, ale trzeba zaznaczyć, że owa zadana pokuta jest wyłącznie symboliczną formą zadośćuczynienia. Każdy grzesznik, zgodnie z własnym sumieniem i wolą, powinien zdecydować, czy zadana pokuta jest naprawdę wystarczająca, i czy nie warto zrobić czegoś od siebie (poza pokutą nałożoną). Każdy grzech osłabia relację człowieka z Bogiem. Zadośćuczynienie potrzebne jest zatem, aby w pełni odzyskać zdrowie duchowe. Niektóre formy pokuty, np. modlitwy, jałmużny, służby bliźniemu, dobrowolnego wyrzeczenia, pomagają upodobnić się do Chrystusa; wiążą się z Jego naśladowaniem i sprawiają, że człowiek staje się lepszy. Ponadto samo zadośćuczynienie dokonane może być tylko dzięki Jezusowi. Sam człowiek nie może z siebie nic uczynić, ale wszystko możemy w Tym, który nas umacnia (Flp 4, 13). Zadośćuczynienie jest dowodem, że człowiek faktycznie pragnie zmiany swojego postępowania. Ma ono charakter obligatoryjny, jest obowiązkowe i świadczy o prawdziwym nawróceniu serca grzesznika. Konieczne jest zatem szczere zaangażowanie. Powinno być również adekwatne i proporcjonalne do popełnionego grzechu. Człowiek powinien zadośćuczynić należy w jak najkrótszym czasie od spowiedzi. This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you Read More Jest to jeden z najważniejszych móc przystąpić do sakramentu Eucharystii trzeba spełnić warunki sakramentu tych warunków zaliczamy: rachunek sumienia czyli dokładne przypomnienie popełnionych grzechów jakościowych i ilościowych,jakościowe to grzechy ciężkie uczęszczanie na niedzielną mszę świętą, itp.,grzechy lekkie np:przekleństwa,nieumyślne oszukiwanie, lenistwo w nauce, przystąpieniem do sakramentu pokuty należy zrobić w sumieniu żal za popełnione spowiedzi wyznać szczerze wszystkie popełnione grzechy i postanowić otrzymaniu rozgrzeszenia a jeszcze lepiej przed spowiedzią przeprosić skrzywdzonych bliżnich oraz dokonać zadość- uczynienia czyli zwrotu np:skradzionych rzeczy. Dla chrześcijanina jest sakrament pokuty bardzo ważny ponieważ jego skutki są bardzo ważne: z Panem Bogiem i Kościołem który tworzą wszyscy wierni. darowanie kary wiecznej spowodowanej przez grzechy śmiertelne. częściowe, kar doczesnych. i pogodę sumienia wskutek przyznania się do popełnionych grzechów. sił duchowych do życia w zgodzie z przykazaniami Bożymi,z bliźnimi. majfranek Expert Odpowiedzi: 23317 0 people got help zapytał(a) o 18:06 kto napisze 5 warunków sakramentu pokuty? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:07 sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. szczera. Panu Bogu i bliźniemu. za postanowienie Panu Bogu i blizniemu. WARUNKI SAKRAMENTU POKUTY: sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. spowiedź . uczynienie Panu Bogu i ludziom. :D roxi618 odpowiedział(a) o 18:18 1. rachunek sumienia 2. żal za grzechy 3. mocne postanowienie poprawy 4. szczera spowiedź 5. zadość uczynienie bogu i ludziom zuo odpowiedział(a) o 18:09 sumienia za grzechy [postanowienie poprawy szczera Panu Bogu i bliźniemu =] proszę [= blocked odpowiedział(a) o 18:07 sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. szczera. Panu Bogu i bliźniemu. sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. szczera. Panu Bogu i bliźniemu. To są 5 warunki sakramentu pokuty. sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. szczera. Panu Bogu i bliźniemu. Warunki sakramentu Pokuty Rachunek Sumienia Żal za grzechy Mocne postanowienie poprawy Szczera spowiedź za postanowienie panu Bogu i bliżniemu. Rachunek sumienia Żal za grzechy Mocne postanowienie poprawy Szczera spowiedź Zadośćuczynienie Rachunek sumienia Żal za grzechy Mocne postanowienie poprawy Szczera spowiedź Zadośćuczynienie blocked odpowiedział(a) o 10:37 wszyscy napisali dobrze dostałam, z tego 6 ;DDD Tylko żal za grzechy jest najważniejszy!!!! PIĘC WARUNKÓW SAKRAMENTU POKUTY sumienia. 2. Żal za grzechy. 3. Mocne postanowienie poprawy. 4 Szczera spowiedź. Panu Bogu i bliżniemu. ToSka odpowiedział(a) o 17:25 Rachunek sumienia. Żal za grzechy. Mocne postanowienie poprawy. Szczera Spowiedź. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu. Harbert odpowiedział(a) o 18:04 Rachunek sumienia Żal za grzechy Mocne postanowienie poprawy Szczera spowiedź Zadośćuczynienie sumienia 2. Żal za grzechy spowiedż postanowienie poprawy uczynienia panu Bogu i bliżniemu za postanowienie uczynienie Panu Bogu i bliźniemu (swemu)W piątce "swemu" to jak ktoś chce to może to słowo powiedzieć ale nie trzeba chociaż ja muwie;) -_- blocked odpowiedział(a) o 21:27 1. Rachunek sumienia2. Żal za grzechy3. Postanowienie poprawy4. Spowiedź szczera5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu swemu sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. szczera. Panu Bogu i bliźniemu. 1. Rachunek sumienia • Uświadomić sobie miłość Bożą do mnie, a następnie brak odpowiedzi miłością na tę miłość. • Wykorzystać gotowy rachunek sumienia z wszelkiego rodzaju książeczek, modlitewników i opracowań (dobrze jest odkurzyć swoją książeczkę od I K. Św.) • Przygotować się w oparciu o Dziesięć Przykazań Bożych i Pięć Przykazań Kościelnych lub Dwa Przykazania Miłości • Oprzeć się na tekstach biblijnych: 1 Kor 13; Ga 5; Ef 4;5;6; Mt 25; Najlepszym przygotowaniem do odbycia dobrej spowiedzi jest codzienny rachunek sumienia 2. Żal za grzechy • Niedoskonały • Doskonały - to taki, który wypływa z miłości do Boga 3. Mocne postanowienie poprawy • konkretne, jedna rzecz, nad którą pracuję 4. Szczera spowiedź • grzechy ciężkie - konieczność wyznania (świadome i dobrowolne przekroczenie przykazań Bożych) także co do liczby i okoliczności • grzechy lekkie - zaleca się je wyznawać dla pracy nad sobą W rozróżnieniu grzechów ciężkich i lekkich normą jest sumienie. Stąd wynika konieczność pracy nad własnym sumieniem. 5. zadośćuczynienie • pokuta nadana przez spowiednika • naprawienie zła wyrządzonego przez grzech mój grzech 1. Rachunek sumienia2. Żal za grzechy3. Postanowienie poprawy4. Spowiedź szczera5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu swemu Rachunek sumienia Żal za grzechy Mocne postanowienie poprawy Szczera spowiedż Zadość uczynienie Pamu Bogu 1. rachunek sumienia 2. żal za grzechy 3. mocne postanowienie poprawy 4. szczera spowiedź 5. zadość uczynienie bogu i ludziom boniek03 odpowiedział(a) o 09:06 sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. szczera. Panu Bogu i bliźniemu. 1. Rachunek sumienia • Uświadomić sobie miłość Bożą do mnie, a następnie brak odpowiedzi miłością na tę miłość. • Wykorzystać gotowy rachunek sumienia z wszelkiego rodzaju książeczek, modlitewników i opracowań (dobrze jest odkurzyć swoją książeczkę od I K. Św.) • Przygotować się w oparciu o Dziesięć Przykazań Bożych i Pięć Przykazań Kościelnych lub Dwa Przykazania Miłości • Oprzeć się na tekstach biblijnych: 1 Kor 13; Ga 5; Ef 4;5;6; Mt 25; Najlepszym przygotowaniem do odbycia dobrej spowiedzi jest codzienny rachunek sumienia 2. Żal za grzechy • Niedoskonały • Doskonały - to taki, który wypływa z miłości do Boga 3. Mocne postanowienie poprawy • konkretne, jedna rzecz, nad którą pracuję 4. Szczera spowiedź • grzechy ciężkie - konieczność wyznania (świadome i dobrowolne przekroczenie przykazań Bożych) także co do liczby i okoliczności • grzechy lekkie - zaleca się je wyznawać dla pracy nad sobą W rozróżnieniu grzechów ciężkich i lekkich normą jest sumienie. Stąd wynika konieczność pracy nad własnym sumieniem. 5. zadośćuczynienie • pokuta nadana przez spowiednika • naprawienie zła wyrządzonego przez grzech mój grzech sumienia. za grzechy. postanowienie poprawy. szczera. Panu Bogu i bliźniemu. -=Prosze oto 5 waronkow sakramentu pokuty =- Palidon odpowiedział(a) o 15:24 WARUNKI SAKRAMENTU POKUTY1. Rachunek Żal za Mocne postanowienie Szczera Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu. baran21 odpowiedział(a) o 21:26 za postanowienie Panu Bogu i bliźniemu. mari148 odpowiedział(a) o 18:21 1. rachunek sumienia 2 żal za grzechy3 mocne postanowienie poprawy4 szczera spowiedź5. zadość uczynienie panu bogu i bliźniemu Akolita odpowiedział(a) o 18:07 1. Rachunek sumienia • Uświadomić sobie miłość Bożą do mnie, a następnie brak odpowiedzi miłością na tę miłość. • Wykorzystać gotowy rachunek sumienia z wszelkiego rodzaju książeczek, modlitewników i opracowań (dobrze jest odkurzyć swoją książeczkę od I K. Św.) • Przygotować się w oparciu o Dziesięć Przykazań Bożych i Pięć Przykazań Kościelnych lub Dwa Przykazania Miłości • Oprzeć się na tekstach biblijnych: 1 Kor 13; Ga 5; Ef 4;5;6; Mt 25; Najlepszym przygotowaniem do odbycia dobrej spowiedzi jest codzienny rachunek sumienia 2. Żal za grzechy • Niedoskonały • Doskonały - to taki, który wypływa z miłości do Boga 3. Mocne postanowienie poprawy • konkretne, jedna rzecz, nad którą pracuję 4. Szczera spowiedź • grzechy ciężkie - konieczność wyznania (świadome i dobrowolne przekroczenie przykazań Bożych) także co do liczby i okoliczności • grzechy lekkie - zaleca się je wyznawać dla pracy nad sobą W rozróżnieniu grzechów ciężkich i lekkich normą jest sumienie. Stąd wynika konieczność pracy nad własnym sumieniem. 5. zadośćuczynienie • pokuta nadana przez spowiednika • naprawienie zła wyrządzonego przez grzech mój grzech Uważasz, że ktoś się myli? lub

jeden z warunków sakramentu pokuty